Przezyj swoją przygodę, kto wie może sukces odniesiesz.
- Ach, trafiłam na członka klubowej mafii, jak dobrze...
Zachichotała, wodząc palcem po szklanej słomce.
- Rozumiem, to w ramach przeprosin za małe kłamstewko. A podobno cenisz sobie bezgraniczną szczerość - Uśmiechnęła się z pobłażaniem. - Slipknot? Ostatnio zaczęłam słuchać...Z pewnością przyjdę.
Była ciekawa, jak czarnowłosy wygląda w nie tak formalnym stroju...
Offline
-To był taki mały chwyt, że tak powiem masz moje słowo, że to się więcej nie powtórzy.
Powiedział śmiertelnie poważny.
-Mówie jak chcesz weź chłopaka czy tam koleżankę i szepnij, zadjem i się dobre słowo o nowym nauczycielu filozofii.
Znowu się uśmiechnoł i podał jej rękę na pożegnanie.
Offline
- Gdyby nie to, nie byłoby rozmowy, a więc, puśćmy to w niepamięć.
Skinęła lekko głową i uścisnęła jego dłoń.
- Oczywiście, zapewnimy ci miłe powitanie, w naszej cudownej szkole.
Zaśmiała się cicho, po czym wstała i ruszyła lekkim krokiem do wyjść.
zt
Offline
Również wyszedł
z.t
Offline
*wchodzi do kawiarni z Kat*
- wybiez stolik i co chcesz pojde zamowic
*usmiech*
Offline
Usiadła byle gdzie-Co kolwiek
Offline
Zamowil juz cos i siadam do stolika z usmiechem, po jakims czasie przychodzi kelnerka i podaje ciasto czekoladowe z bitam smietana i dodatkami, dodatkowo z czekolada w filizance i na niej bita smietana
- niewiedzialem zbytnio co lubisz wiec zamowilem taki cos
*usmiech*
- pozniej podadzia jeszcze cos
*usmiech*
Offline
Zaczeła jeśćnic nie mówiąc, założyła nogę na nogę i ustawiłasię w kuszącej pozycji palcem dziabając aśmietanie
Offline
*usmiechnol sie i patrzac sie na Katsumi je ciasto*
Nie mugl odniej oderwac wzroku
Offline
Spojrzała na niego i umoczyła palec w czekolacdzie by następnie zmysłowo to zlizać
Offline
twaz Gintamy wyglada tak ^_^ - widze ze ci smakuje to co zamowilem, jak bedziesz chciala wiecej to tylko mow. Na jego twarzy pojawimy sie rumience
Offline
-Jak widzerumienisz się-Uśmiechneła się złośliwię i ubrudziła go czekolada w szyjęnos i policzek a następnie zlizała miała gdzieśczy ktoścośpowie.
Offline
*wcielo Gintame tak ze niewiedzial co zrobic ze soba czerwony jak burak*
Offline
Zaśmiała się tylko-No proszę i buraczek na się zrobił-Usiadła mu na kolanach rękągo pobudzającprzez spodnie a drugąnadalgo brudziłai wszystko zliywałao takKat to uwielbiała bawić się nimi jak zabawkami.
Offline
*objol Kat jedna reke, a druga polozyl jej na nodze, caly czas byl czerowniutki a wspodniach cos sie podnioslo *
Offline