Przezyj swoją przygodę, kto wie może sukces odniesiesz.
Administrator
-dobra, ide sobie stad...
*idzie zalamany, nagle staje i sie rozglada*
-ale tu dalej jest strasznie, moge isc z toba?
Offline
-Hmm a nie boisz się iśc z dziewczyną?-Spytała tylko rozglądając się-wiesz słyszałam że tu różne dziwysiedza
Offline
Administrator
-nie strasz mnie...
*dreszcze przeszly mu po plecach*
-im szybciej stad pojdziemy tym lepiej...
Offline
-Eh tchórz z ciebie-Zyłka na czole i ide dalej-Jak musisz to choć o ile się nie zgubisz po drogi nie widac
Offline
Administrator
-nie jestem tchorzem... ale nieboszczykow to sie boje...
*rozglada sie*
-umarli sa w zaswiatach, nie wolno ich niepokoic xD
*stoi blisko niej zeby sie nie zgubic*
Offline
-Masz zamiar mnie macac co?-pytam bo mnie trzymasz za piersi bo się boisz
Offline
Administrator
-zarty sobie ze smiertelnie przerazonego robisz?
*puszcza ja*
-a co nie lubisz jak cie ktos trzyma?
*zmienil troche ton, po czym znowu panicznie sie rozglada* xD
Offline
-Ale nie tam eh chcesz tak jak tamte chłopaki skończyć-Kot wyskakuje za toba z kszaków
Offline
Administrator
-AA!!
*podskakuje do gory*
-Jezu, to tylko kot...
*lapie sie za serce*
-nieee.. ja stad ide..
*i przyspiesza kroku, i patrzy sie na krzaczory*
Offline
-A...raaaami-Słyszysz przerazający głosza plecami i się krzaki ruszają.
Offline
Administrator
-nie nie nie nie....
*lapie sie za glowe*
-tego juz za wiele...
*idzie do tych krzakow*
-teraz to troche przesadziles, lachudro, zombiaki nie gadaja!!
*szuka w krzakach*
-to ta dziewczyna mnie ciagle straszy, ja sie tak nie bawie...
Offline
-A tam wyciągasz pacnke bezebuba i znów slyszysz swoje imie
Offline
Administrator
-ehh... nie chce mi sie ciebie szukac...
*wychodzi z krzakow, trzma pacynke*
-jak chcesz odzyskac swoja laleczke, lepiej sie nie ukrywaj...
*idzie w strone wyjscia, po czym sie odwraca*
-nie ma jej? ehh... ja nie chce wracac sam xD
Offline
A tam postać w czarnym płaszczu wychodzi a ktoś za ramie cię łapie-Arami kuźwa miałes sie nie zgubić
Offline
Administrator
-AAAaa... to ty xD
*patrzy sie na typa w plaszczu*
-LOSIU!!! TO TY LACHUDRO!!
*rzuca w niego pacynke, podwija rekawy i idzie szybkim krokiem w jego strone*
-masz przesrane xD
Offline